Janusz Kowalski chce zwołania “okrągłego stołu”. Z kolei Robert Węgrzyn składa wniosek o zmianę sposobu wyliczania norm dla poziomu stężenia tego niebezpiecznego związku.
Poseł Janusz Kowalski (Prawo i Sprawiedliwość) zorganizował w poniedziałek konferencję prasową w sprawie benzenu. Wezwał do zwołania jak najszybciej “okrągłego stołu”, który pozwoli rozwiązać problem zanieczyszczenia powietrza w Kędzierzynie-Koźlu.
Udział w rozmowach na temat miałyby wziąć władze samorządowe miasta i powiatu, mieszkańcy, wojewódzki inspektor ochrony środowiska oraz parlamentarzyści, niezależnie od opcji politycznej.
– Chodzi oto, by nie przerzucać piłeczki ze strony rządowej do samorządowej i z powrotem, ale by ustalić mapę rozwiązania problemu benzenu. On nie może być tematem kampanii wyborczej za cztery lata. Musi zostać rozwiązany w ciągu kilku miesięcy, a nawet kilku tygodni, do świąt Bożego Narodzenia – tłumaczył na konferencji Janusz Kowalski. – Ja deklaruję wsparcie administracji rządowej, szczególnie ministerstwa ochrony środowiska. Państwo polskie musi w takich sprawach działać w sposób skuteczny.
Tematem zajął się także radny wojewódzki Robert Węgrzyn. Złożył on wniosek do szefa klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, by ten – w jego imieniu – złożył propozycję zmian w prawie. – Chodzi o to, aby przekroczone dobowe stężenia benzenu były podstawą do działania służb ochrony środowiska – tłumaczy Węgrzyn. Dziś tak zwane piki benzenowe nie są w świetle prawa podstawą do działań, ponieważ normy są liczone w ujęciu średniorocznym.
