Mężczyznę na wózku inwalidzkim udało się uratować tylko dzięki błyskawicznej reakcji policjantów.
Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w poniedziałek przy ulicy Głównej na osiedlu Koźle Rogi. Jeden z mieszkańców, 60-letni inwalida, zadzwonił na numer alarmowy. Z przerażeniem w głosie poinformował, że ktoś chce go podpalić.
Mężczyzna na wózku został wcześniej oblany łatwopalną cieczą przez 60-letniego mieszkańca osiedla. Na miejsce wezwano cztery zastępy straży pożarnej, policję i karetkę.
Policjantom udało się w ostatniej chwili zapobiec tragedii i ująć potencjalnego sprawcę, zanim zdążył podpalić inwalidę. Jak nieoficjalnie wiadomo, był on pijany. Jest również znany funkcjonariuszom z innych przestępstw.
Dziś ma zostać przesłuchany, stanie się to jednak dopiero, gdy wytrzeźwieje. Wczoraj w organizmie miał 2,5 promila alkoholu. Za usiłowanie zabójstwa można iść za kraty nawet na 25 lat.