Śmiało można zaryzykować tezę, że dużo. Odnowiliśmy infrastrukturę, tabor MZK, za unijne pieniądze powstało też wiele dróg.
Zdecydowana większość mieszkańców Kędzierzyna-Koźla to euroentuzjaści. 1 maja 2004 roku Polska, a wraz z nią my wszyscy, staliśmy się członkami Unii Europejskiej.
Przed 2004 rokiem Kędzierzyn-Koźle był dość zapóźniony w rozwoju i nie zawsze dotrzymywał kroku innym miasto o podobnej, albo nieznacznie wyższej liczbie mieszkańców.
Unijne fundusze w dużej mierze pozwoliły nadrobić sporą część zaległości. Pierwszym wielkim projektem unijnym na niewyobrażalną wcześniej skalę była budowa kanalizacji miejskiej nieistniejącego już programu ISPA. W sumie pozyskano na ten cel prawie 200 milionów złotych i położono ponad 100 km rur kanalizacji sanitarnej i deszczowej.
Ostatnie duże miejskie inwestycje, takie jak Wodne Okko czy hospicjum także zostały zrealizowane za pomocą unijnych pieniędzy (w obu przypadkach wsparcie wynosiło po ponad 5 milionów zł).
Przy pomocy środków UE (ponad 4 mln zł) miasto zagospodarowało też kolejne tereny zielone. Nowy wygląd uzyskały cztery skwery – m.in. przed pływalnią, park Lotników w Blachowni i ul. Dunikowskiego, gdzie nasadzenia sąsiadują z cieszącą oczy cyklistów ścieżką rowerową. Dziś park w Sławięcicach jest znacznie przyjemniejszy i dostępniejszy dla spacerowiczów. Miasto realizuje właśnie realizację kolejnego dużego projektu w tej dziedzinie, czyli zagospodarowanie kozielskich plant. To przedsięwzięcie, realizowane wspólnie z gminą Ujazd i nadleśnictwem „Kędzierzyn”, uzyskało kolejne 4 mln zł dofinansowania.
Przy pomocy Unii miasto zadbało też o zabytki, zarazem udostępniając je mieszkańcom. Funkcjonalną przestrzeń w zamkowych piwnicach uzyskało Muzeum Ziemi Kozielskiej, a relikty zamku piastowskiego zostaną efektownie wyeksponowane (3 mln zł dofinansowania). Dzięki kolejnemu milionowi schron przeciwlotniczy w Blachowni odzyskał swój pierwotny wygląd. O grozie i smutku śląskiej bitwy o paliwo będzie przypominać Strefa Historii i Inspiracji stworzona na bazie bogatych zbiorów Stowarzyszenia „Blechhammer-1944”.
Przez kilkanaście lat miasto uzyskało z budżetu Unii ponad 400 milionów złotych. Mówimy tu o największych zadaniach i tylko w sektorze publicznym, a przecież dofinansowania zdobywały również podmioty prywatne, choćby na rozwój bazy hotelowej. Miasto korzystało i korzysta z regionalnych i krajowych programów operacyjnych, programów transgranicznych, a nawet z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich
