Po 18 stycznia część dzieci mogłaby wrócić do kędzierzyńsko-kozielskich szkół

Informację o możliwym odmrożeniu nauki stacjonarnej przekazał minister edukacji narodowej.

Uczniowie do szkół chodzili praktycznie tylko we wrześniu, bo w związku z rosnącą ilością przypadków zakażeń koronawirusem już na początku roku szkolnego wprowadzono naukę zdalną. Teraz pojawiają się pierwsze konkretne informacje dotyczące powrotu do szkół. Warunkiem jest utrzymanie się liczby dziennych zakażeń koronawirusem na poziomie ok. 10 tys.

– Gdyby się to utrzymało właśnie na poziomie około 10 tysięcy czy nieco poniżej 10 tysięcy zakażeń dziennie, to pewnie byłyby to okoliczności, dla których moglibyśmy zdecydować o powrocie do szkół klas I-III – powiedział minister Przemysław Czarnek w rozmowie dla Polskiego Radia. Zdaniem ministra Czarnka, powrót musiałby zostać przeprowadzony w specjalnym, szczególnym reżimie sanitarnym.

Ocenił, że nauka zdalna w najmłodszych klasach jest najmniej efektywna.

– Nauka musiałaby zostać zorganizowana w taki sposób, żeby dzieci z tych klas i nauczyciele nie spotykali się w szkole. Szkoły są dość duże, niekiedy bardzo duże, więc jest możliwość rozmieszczenia tych zajęć tak, żeby nie było kontaktu pomiędzy poszczególnymi grupami, co zmniejsza prawdopodobieństwo transmisji koronawirusa – stwierdził minister.

REKLAMA



Protection Plugin made by Web Hosting