Już niedługo za przejazd zapłacimy specjalną kartą.
Jak mówi prezes MZK Joanna Koziarska, miejski przewoźnik chce powoli odchodzić od papierowych biletów. Obecnie zbyt często są one kupowane u kierowców, co ma wpływ na opóźnienia autobusów. Dlatego już niedługo nie będzie u nich kierowców nabyć biletów jednoprzejazdowych. Trzeba będzie zapłacić minimum za dwa.
Ale największą rewolucją ma być wprowadzenie “eMZetKi”. Będzie to elektroniczna karta zbliżeniowa o wyglądzie podobnym do karty płatniczej. Na karcie kodowane (zapisywane) będą bilety okresowe, uprawniające do przejazdu komunikacją miejską, jak i za pomocą której będzie można kupić pojedynczy bilet w autobusie (e-portmonetka). – Pierwszorazowe wyrobienie karty będzie darmowe – mówi Joanna Koziarska. – W przypadku zgubienia kolejną będzie można wyrobić prawdopodobnie za 20 złotych.
Kontrolerzy zostaną wyposażeni w specjalne aplikacje za pomocą których bardzo szybko sprawdzą, czy pasażerowie zapłacili za przejazd. Kartę będzie można zasilić w oficjalnych punktach sprzedaży biletów MZK, a także za pomocą strony internetowej. Przewoźnik zapewnia, że będzie to łatwe, a przede wszystkim bezpieczne.
Pasażerowie będą zachęcani do tego, że przykładać kartę do czytnika zarówno przy wejściu, jak i wyjściu z autobusu. To pozwoli stworzyć cyfrową bazę danych o podróżnych, miejsca największego nasilenia pasażerów, itd. Podwójne odbicie karty będzie skutkowało obniżeniem ceny przejazdu.
“eMZetKi” mają zdobyć popularność przede wszystkim u seniorów, osób dojeżdżających stale do pracy autobusami, oraz uczniów.