Jest wyrok w sprawie zadymy pod stadionem Kuźniczka

Na 1,5 roku więzienia skazany został kibol z Opola. Ponad rok temu doszło tam do awantury chuliganów z Kędzierzyna-Koźla i stolicy województwa, a film z tych wydarzeń widziała cała Polska.

To była jedna z największych zadym jakie miały miejsce w ostatnich latach w Polsce. W sierpniu 2019 roku pod stadionem Kuźniczka na ulicy Grunwaldzkiej starli się chuligani z Kędzierzyna-Koźla i Opola. W brutalnej bójce udział wzięło około 100 osób. Właśnie zapadł wyrok w sprawie jednego z zadymiarzy.

– W toku śledztwa zdołano ustalić, że funkcjonariusze policji poruszający się oznakowanym samochodem służbowym podjęli próbę zatrzymania pojazdu marki Opel, co do którego zachodziło podejrzenie, że znajdowały się w nim osoby biorące udział w bójce pomiędzy pseudokibicami w pobliżu stadionu sportowego na Osiedlu Kuźniczka w Kędzierzynie – Koźlu – informuje prok. Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Oplem kierował Patryk G. z Opola. Nie zastosował się do polecenia zatrzymania i uciekał w kierunku osiedla Cisowa. Funkcjonariusze podjęli pościg, do którego dołączył się po chwili inny radiowóz. Na drodze do Cisowej oskarżony zajeżdżał drogę pojazdowi kierowanemu przez funkcjonariusza policji, uniemożliwiając jego wyprzedzenie.

W pewnym momencie, kiedy radiowóz zrównał się z pojazdem oskarżonego, Patryk G. wykonał manewry, które miały na celu zepchnięcie radiowozu z jezdni. Następnie oskarżony kontynuował jazdę w kierunku Sławięcic rozwijając prędkość przekraczającą 100 km/h. Na skrzyżowaniu ulic Sławięcickiej i Einchendorffa (w ciągu drogi krajowej nr 40) kierujący Oplem nie zastosował się do znaku „Stop”, a następnie rozpoczął wyprzedzanie poprzedzającego go pojazdu, pomimo obowiązującego na tym odcinku zakazu.

W trakcie tego manewru, zarówno kierowca wyprzedzanego samochodu osobowego, jak i kierujący nadjeżdżającym z naprzeciwka autobusem komunikacji miejskiej, zmuszeni zostali do podjęcia manewrów obronnych, w celu uniknięcia zderzenia z samochodem oskarżonego.

Na wysokości skrzyżowania z ulicą Stefana Batorego, oskarżony – nie sygnalizując zmiany kierunku jazdy – gwałtownie skręcił w lewo jednocześnie hamując, zajeżdżając drogę i doprowadzając do zderzenia z jadącym za nim radiowozem. Pomimo zderzenia, Patryk G. kontynuował jazdę ulicą 8 Marca. Tam też ponownie zajechał drogę wyprzedzającemu go radiowozowi, uderzając w samochód policyjny i uszkadzając jego drzwi po prawej stronie. Po chwili Patryk G. zatrzymał samochód wtedy też został on zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji.

Sąd I instancji w pełni podzielił ustalenia prokuratury i przypisał oskarżonemu zarzucone przez oskarżyciela publicznego zachowania, które zostały zakwalifikowane jako sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym (art. 174 § 1 kk), niezastosowanie się do polecenia zatrzymania pojazdu (art. 178b kk) oraz dopuszczenie się czynnej napaści na funkcjonariuszy Policji podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych (art. 223 § 1 kk). Za opisany czyn oskarżonemu wymierzono karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Nadto Sąd Rejonowy w Kędzierzynie – Koźlu orzekł pięcioletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

REKLAMA



Protection Plugin made by Web Hosting