Na jaw wychodzą kolejne fakty związane z tragedią w Gierałtowicach.
Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu postawiła zarzut zabójstwa 23-letniej mieszkance gminy Reńska Wieś. Jak poinformował prok. Eugeniusz Węgrzyk, sąd przychylił się do wniosku o zastosowanie 3-miesięcznego aresztu. Kobieta jest już za kratkami.
Na jaw wychodzą kolejne fakty związane z tragedią w Gierałtowicach. Wiadomo, że po urodzeniu dziecko zostało wrzucone do ubikacji. Tam ciało noworodka znaleźli wezwani na miejsce pracownicy pogotowia.
To właśnie rodzina dziecka wezwała ratowników. Matka podczas przesłuchania utrzymywała, że do samego porodu nie miała pojęcia o tym, że jest w ciąży. Wersję tę podtrzymywał również ojciec.
Wiadomo, że dziecko urodziło się żywe. Sekcja zwłok, w której udział wziął także prokuratura pozwoliła jednak na postawienie zarzutów matce. Nieoficjalnie wiadomo, że nie przyznaje się ona do winy.
Rodzina w której doszło do tragedii była objęta nadzorem opieki społecznej. Matce grozi nawet dożywocie. Sprawą wstrząśnięci są mieszkańcy gminy Reńska Wieś.
