Zostali nimi Brygida Kolenda-Łabuś, Bogdan Tomaszek oraz Robert Węgrzyn
Przedstawicieli do sejmiku mieszkańcy powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego wybierali wspólnie z wyborcami ze Strzelec Opolskich. Nasz okręg wyborczy gwarantował im pięć mandatów.
Trzy z nich przypadły osobom związanym z Kędzierzynem-Koźlem. To Brygida Kolenda-Łabuś oraz Robert Węgrzyn z Koalicji Obywatelskiej oraz Bogdan Tomaszek z PiS. Poza nimi do sejmiku wybrano również Edytę Golę i Romana Kolka z Mniejszości Niemieckiej.
Brygida Kolenda-Łabuś dostała ponad 7 tysięcy głosów. Wcześniej była m.in. posłem oraz wiceprezydentem Kędzierzyna-Koźla. Robert Węgrzyn to również były poseł, na którego zagłosowało tym razem 2,6 tysiąca mieszkańców.
Doświadczenie parlamentarne ma również Bogdan Tomaszek, który przed laty był senatorem AWS. W wyborach do sejmiku dostał ponad 5 tysięcy głosów.
Do samorządu województwa opolskiego nie dostali się m.in. Andrzej Sałacki, znany prezes klubu jeździeckiego Lewada oraz Piotr Niewadzisz, prezes Chemika Kędzierzyn-Koźle. Ten pierwszy startował z list KO, drugi z PiS.
Wynik Niewadzisza – prawie 2,5 tysiąca głosów – uważany jest jednak za jedną z większych niespodzianek tych wyborów, ponieważ działacz Chemika debiutuje w polityce. Nie przełożył się na mandat tylko z powodu systemu liczenia głosów. Taki sam wynik na liście MN czy KO oznaczałby wejście do sejmiku.
