Wybuch reaktora w Blachowni Wojewoda żąda wyjaśnień, dlaczego na miejsce nie wezwano straży

Bezpośrednio po wypadku zakład nie poinformował służb ratunkowych. Przedstawiciel rządu w regionie już zlecił kontrole.

Do wypadku doszło w środę po godzinie 9.00 rano. Na terenie firmy ICSO Chemical Productions eksplodował reaktor. Wypadek związany był z produkcją żywicy. Zniszczony został sam reaktor, a także wyleciało z futryn kilka szyb, częściowo zniszczone zostały również niektóre biura Sieci Badawczej “Łukasiewicz”.

Jedna osoba została lekko ranna. Na miejsce nie wezwano jednak służb ratunkowych, nie powiadomiono także straży pożarnej. Gdy o wszystkim dowiedział się wojewoda opolski Sławomir Kłosowski, polecił natychmiastowe kontrole w zakładzie.

“W związku z informacją o wybuchu reaktora na terenie jednego z zakładów chemicznych na os. Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu, wojewoda opolski zwrócił się do Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu o niezwłoczne wyjaśnienie okoliczności i przyczyny niepowiadomienia przez ww. zakład służb ratunkowych o eksplozji.
Ponadto, na miejscu Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę, podobnie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu” – przekazało biuro prasowe wojewody.

Jak dowiedział się portal tygodnik7dni.pl, straż pożarna na miejscu pojawiła się dopiero po kilku godzinach. Rzecznik prasowy PSP Kędzierzyn-Koźle powiedział dziennikarzom, że podczas dodawania substancji chemicznych doszło do nagłego wzburzenia. Został ogłoszony alarm i ewakuacja. Dzięki temu obyło się bez ofiar i poważnie rannych.

ICSO Chemical Productions to zakład tzw. “wysokiego ryzyka” i straż pożarna powinna być bezwzględnie powiadamiana o wszelkich tego typu wypadkach.

REKLAMA



Protection Plugin made by Web Hosting