Wezwał policjantów na pomoc. Przyjechali i znaleźli u niego dopalacze

25-latkowi z Kędzierzyna-Koźla grozi teraz do 3 lat więzienia.

Dilerzy narkotyków i dopalaczy muszą się liczyć z wpadką i konsekwencjami. Ale nie zdarza się, by sami wezwali policję do domu pełnego zakazanych substancji. Tak stało się jednak w tym przypadku.

Policjanci z Kędzierzyna-Koźla zostali wezwani przez 25-latka do awantury domowej, którą miał wszcząć mu ojciec. Na miejscu w trakcie interwencji mundurowi zauważyli w jednym z pomieszczeń leżący na pudełku po płycie CD biały proszek. Po zbadaniu okazało się, że to substancje psychotropowe tzw. dopalacze.

Podczas przeszukania mężczyzny oraz jego miejsca zamieszkania funkcjonariusze ujawnili kolejne dopalacze. Łącznie zabezpieczono blisko 160 gramów nielegalnych substancji psychotropowych oraz dwa listki papierowe z zawartością LSD.

Policjanci ustalili, że należą one do 25-latka, który wezwał interwencję. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowych. Jego sprawą zajmie się teraz sąd. Przypominamy, że za posiadanie tzw. dopalaczy grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

– Pamiętajmy, dopalacze zawierają w swoim składzie substancje psychoaktywne, które zagrażają życiu i zdrowiu – przestrzega kom. Magdalena Nakoneczna, rzecznik KPP Kędzierzyn-Koźle. – Powodują one w szybki i nieodwracalny sposób zmiany w organizmie człowieka, dlatego reagujmy, jeśli wiemy, że ktoś po nie sięga. Jeśli mamy wiedzę na temat osób oferujących do sprzedaży dopalacze poinformujmy o tym Policję – uchronimy w ten sposób innych przed poważnym niebezpieczeństwem.

REKLAMA



Protection Plugin made by Web Hosting