Zagłosowało na nią 9337 wyborców. To o blisko trzy tysiące więcej, niż dostało PiS.
W Kędzierzynie-Koźlu nie było niespodzianki. Tutaj Platforma Obywatelska cieszy się większą popularnością niż Prawo i Sprawiedliwość i wybory do europarlamentu tylko to potwierdziły.
Na Koalicję Europejską oddano 9 337, drugie na podium było Prawo i Sprawiedliwość z 6364 głosami. Kolejne miejsce zajęła Wiosna (1825), Konfederacja (1031), Kukiz’15 (920) i Lewica Razem (242).
Najwięcej głosów zdobyła Janina Ochojska z KE zdobywając blisko 5 tysięcy głosów. Dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej Izabela Migocz z Wiosny dostała poparcie niecałych 900 mieszkańców i oczywiście nie dostała się do europarlamentu.
Frekwencja w Kędzierzynie-Koźlu wyniosła 42 procent.
W niedzielę wieczorem, kiedy podano pierwsze, sondażowe wyniki wyborów, do europarlamentu, Andrzej Buła był wskazywany jako jeden ze zwycięzców. Zdobywając ponad 60 tysięcy głosów miał sobie zapewnić mandat europosła.
Po przeliczeniu głosów okazało się jednak, że poparcie jest zbyt niskie, by Buła mógł jechać do Brukseli. Drugi wynik na liście Koalicji Europejskiej zdobył Jarosław Duda, lider PO na Dolnym Śląsku – 77,5 tys. głosów i to właśnie on zdobył mandat. Trzecie miejsce zajęła Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska z 63 tys. głosów. Buła był czwarty.
– Nie zdarzyło się chyba jeszcze, aby kandydat startujący z czwartego miejsca na liście uzyskał blisko 60 tys. głosów. Pamiętajmy też, że euro mandaty zdobywali przede wszystkim ci, którzy startowali z „jedynek” i „dwójek” – powiedział w rozmowie z nto marszałek Buła.
Do Europarlamentu dostał się jeden polityk związany z Opolszczyzną. Pochodzący z Opola Patryk Jaki startował z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu małopolskim. Dostał trzecie miejsce na liście, m.in. za uchodzącą za zdecydowanego faworyta Beatą Szydło.
Jaki mocno pracował jednak w kampanii, co zaowocowało dobrym wynikiem w eurowyborach. Wiceminister sprawiedliwości otrzymał ponad 240 tys. głosów.
