To jedna z kluczowych inwestycji związanych z uniezależnianiem się od rosyjskiego gazu.
To była jedna z największych inwestycji realizowanych w ostatnich latach na terenie Kędzierzyna-Koźla. W poniedziałek, po trzech latach budowy, oficjalnie oddano do użytku nowoczesną tłocznię gazu. Składają się na nią rozmaite urządzenia do przesyłu i magazynowania paliwa oraz agregaty sprężarkowe o łącznej mocy 23 MW (docelowo nawet 69). Całość powstała na 10-hektarowej działce w środku lasu między osiedlem Piastów a Blachownią.
– Ogłaszamy otwarcie jednej z tłoczni gazu, która będzie tłoczyć gaz z gazociągu Baltic Pipe i Terminala LNG w kierunku Małopolski, Podkarpacia i aż pod granice z Ukrainą i Słowacją. Tłocznia gazu jest elementem szerszego planu inwestycyjnego, szerszej strategii dywersyfikacji dostaw gazu do Polski. Budujemy i oddajemy do użytkowania w tym roku 5 toczni. Kędzierzyn jest pierwszą z nich – mówił na konferencji prasowej prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień.
Gaz-System podkreśla, że oddana właśnie do użytku tłocznia gazu w Kędzierzynie-Koźlu stanowi kluczowy element gazowego Korytarza Północ-Południe. Wyposażona jest w trzy agregaty sprężarkowe o mocy 7,68 MW każdy, napędzane turbinami gazowymi. W ramach inwestycji została przewidziana możliwość rozbudowy z trzech do sześciu sprężarek, co pozwoli w przyszłości zwiększyć moc tłoczenia.
Jednocześnie prezes Tomasz Stępień powiedział w poniedziałek w Kędzierzynie-Koźlu, że dzięki otwarciu nowej tłoczni w praktyce zostaliśmy uniezależnieni od dostaw gazu z Rosji, co ma bardzo duże znaczenie w kwestii bezpieczeństwa energetycznego Polski.