30-letni mieszkaniec Kędzierzyna rozbił swój samochód na drzewie. Natomiast 20-latek wracając ze znajomymi wypadł z drogi. Obaj mieli około 1,5 promila.
Pijani kierowcy to już plaga na ulicach naszego powiatu. W miniony weekend doszło do dwóch wypadków z udziałem nieodpowiedzialnych właścicieli pojazdów.
Do pierwszego zdarzenia doszło 9 lutego wieczorem na terenie miasta. Dyżurny kędzierzyńskiej policji otrzymał zgłoszenie, że 30-latek kierując osobowym peugeotem uderzył w drzewo, a następnie próbował uciec z miejsca zdarzenia. Po chwili został zatrzymany. Badanie alkomatem pokazało, że miał ponad 1,5 promila.
Do kolejnego zdarzenia doszło 2 dni później w Komornie. Tam z kolei kierowca innego peugeota stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. W samochodzie przewoził jeszcze dwie osoby. I w tym przypadku badanie alkomatem pokazało, że kierowca jest nietrzeźwy. Miał blisko 1,5 promila. Na szczęście uczestnicy obu zdarzeń nie doznali poważnych obrażeń.
Teraz obaj mężczyźni za swoje czyny odpowiedzą w sądzie. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.