Jamniki stłoczono na skandalicznie małej powierzchni. 17 zwierząt zostało odebranych właścicielowi.
Interwencję przeprowadzili wolontariusze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z fundacją S.O.S. dla Zwierząt.
Chodziło o hodowlę FCI jamników w Solarni (gmina Bierawa). Na miejsce przyjechał również urzędnik gminy, powiatowy weterynarz oraz policja.
– Kiedy przybyliśmy tam nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom! Porozstawiane w całym domu klatki a w nich łącznie 17 rasowych, pięknych jamników poupychanych po trzy psy na raz. Na starych brudnych z odchodów szmatach, zamknięte cale życie na tak malej powierzchni, przy nas gryzły się wzajemnie. Smród w całym domu był nie do opisania, stężenie amoniaku nie pozwalało oddychać – informują wolontariusze TOZ.
Psy, poza tragicznymi warunkami w jakich przebywały, nie były jeszcze bardzo wychudzone. Ale warunki w jakich były poupychane spowodowały m.in. zaniki mięśni. Od kilku dni nie można zmyć z nich smrodu a sierść wychodzi z nich garściami.
– Kondycja psychiczna niektórych z tych psów, jest tak tragiczna że aż ciężko to opisać – opowiadają wolontariusze. – Psy nie miały dostępu do wody, były mocno odwodnione, kiedy daliśmy im się napić, rzucały się na miski z wodą jakby nie piły od dawna. Właściciele tak bardzo zatracili się w tym procederze, że nie widzieli już nic złego w warunkach które tam panowały.
Z hodowli odebrane zostały wszystkie psy, a w związku z podejrzeniem znęcania się nad zwierzętami, sprawa została zgłoszona na policję. – Bardzo dziękujemy za ogromną fachowość, merytoryczną wiedzę, opanowanie i naprawdę profesjonalne przeprowadzenie czynności panom policjantom z policji Kędzierzyn-Koźle – przekazali członkowie TOZ. – Dziękujemy również OTOZ Animals Racibórz za zaopiekowanie się kilkoma jamnikami. Do nas trafiły trzy pieski, które muszą przejść badania weterynaryjne oraz sterylizacje. Dwa z nich przebywają w hotelu dla zwierząt.
Niestety, osoby trudniące się pseudohodowlami znalazły sposób na „legalne” funkcjonowanie swoich działalności. Przed nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt istniało wyłącznie kilka organizacji z powyższym celem statutowym, w tym m.in. związek kynologiczny – w przypadku hodowli psów bądź związek felinologiczny – w przypadku hodowli kotów. Zmiany prawne sprawiły, że zaczęły się pojawiać stowarzyszenia, które mimo swoich statutowych celów działają, żeby legalizować sprzedaż psów i kotów. Mogą wystawiać rodowody zwierzętom nierasowym a warunki w jakich są hodowane, często urągają jakimkolwiek standardom.