Chciał kupić samochód z Hiszpanii. 45-latek stracił 27 tysięcy złotych

Miał być wymarzony samochód sprowadzony z zagranicy, a skończyło się utratą oszczędności życia. Mieszkaniec powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego padł ofiarą internetowych oszustów, którzy podszyli się pod zagraniczną firmę handlującą autami.

Do kędzierzyńsko-kozielskiej policji zgłosił się 45-letni mężczyzna, który chciał kupić samochód przez popularny portal ogłoszeniowy. Oferta wyglądała wyjątkowo atrakcyjnie – dobry model, korzystna cena i profesjonalna komunikacja ze sprzedającym. W ogłoszeniu widniała informacja, że pojazd sprzedaje firma z siedzibą w Hiszpanii.

Po kilku wymianach wiadomości mężczyzna otrzymał umowę w języku hiszpańskim. Po jej przetłumaczeniu podpisał dokument i zgodnie z ustaleniami przelał ponad 27 tysięcy złotych na wskazany rachunek bankowy. Zgodnie z zapewnieniami, samochód miał zostać dostarczony do Polski w ciągu kilku dni.

Auto jednak nigdy nie dotarło. Gdy kupujący próbował ponownie skontaktować się ze sprzedającym, usłyszał, że „pieniądze nie wpłynęły na konto”. Po tym kontakt się urwał, a adres mailowy, z którego prowadzono korespondencję, przestał istnieć. Dopiero wtedy 45-latek zrozumiał, że padł ofiarą oszustwa i zgłosił sprawę na policję.

Funkcjonariusze przypominają, że internetowe oszustwa związane z zakupem pojazdów są coraz częstsze, a ich sprawcy działają coraz bardziej profesjonalnie. Podszywają się pod istniejące firmy, tworzą fałszywe strony internetowe i wysyłają dokumenty wyglądające jak autentyczne umowy.

Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności przy zakupach online. Przed przelaniem dużych kwot warto sprawdzić, czy firma faktycznie istnieje i czy jej dane rejestrowe są zgodne z tymi widocznymi w ogłoszeniu. W przypadku umów w obcym języku dobrze jest zasięgnąć porady specjalisty, zanim złoży się podpis.

REKLAMA



Protection Plugin made by Web Hosting