Chcę nowej jakości i rozwoju struktur PiS

Rozmowa z Violettą Porowską, posłem na Sejm RP, szefową Prawa i Sprawiedliwości na Opolszczyźnie.

– Minęło kilka miesięcy od wyborów parlamentarnych. Czy czuje się już pani stuprocentowym posłem?

– Jeszcze nie. Myślę, że to chwilę mi zajmie. Jak w każdej nowej sytuacji trzeba we wszystkie kąty pozaglądać, żeby poczuć się jak ryba w wodzie, mimo że przecież wszystkie procedury są mi znane z racji wielu lat pracy samorządowej. Trzeba przyznać, że w sejmie jednak jest wielka waga spraw i pokora świeżego posła bez względu na wiedzę i doświadczenie jest wskazana.

– Zasiada pani w najwyższym i jednocześnie najdalszym rzędzie sejmowych ław. Jak pani sądzi, kiedy będzie pani bliżej mównicy?

– To miejsce, które zajmuję, jak powiedziała mi pani Beata Szydło, jest to miejsce które ona zajmowała w pierwszej kadencji, by w drugiej zostać premierem, także traktuję to jako dobrą wróżbę. Poza tym z ostatniego rzędu widać najlepiej cały sejm.

– W kampanii wyborczej było poruszanych wiele tematów dot. Kędzierzyna-Koźla, jak choćby kwestia jakości powietrza. Czy może już pani powiedzieć o jakichś działaniach w tym zakresie?

– Problem jakości powietrza jest do rozwiązania i wsłuchuję się w głos mieszkańców w tej sprawie. Uważam, że odpowiednia inżynieria w tym zakresie pozwoli nam te problemy zwłaszcza zapylenia rozwiązać. To jeszcze chwilę potrwa, ale przedstawię swoją koncepcję w tym zakresie. Jeśli mówimy o ważnych sprawach dla Kędzierzyna-Koźla, to kolejną ważną sprawą jest dla mnie rozwój sportu. Oczywiście jestem wielką fanką kędzierzyńskiej siatkówki, ale uważam że także sport stowarzyszeniowy jaki jest promowany np. przez klub Chemika. Jeśli tylko sportowcy zaproszą mnie do współpracy będę ich wspierać w rozwoju ich działalności. Jeśli chodzi o sprawy gospodarcze to ważnym punktem na mapie Kędzierzyna-Koźla są Zakłady Azotowe, które są wielką marką i filarem tego miasta, dlatego wsparcie gospodarcze dla tej spółki jest dla mnie bardzo ważne i jeśli tylko będę mogła być pomocna to będę do dyspozycji.

– Kędzierzyn zanim powstały Zakłady Azotowe rozwijał się dzięki węzłowi kolejowemu. Dziś mamy sytuację, w której brakuje nam bezpośrednich i ważnych połączeń takich jak np. z Warszawą. Teraz musimy jechać do Opola lub Gliwic by wsiąść do Pendolino i komfortowo pojechać do stolicy. Czy jest szansa by pomogła nam pani odzyskać takie połączenia?

– Nie mogę w tej chwili złożyć jednoznacznych deklaracji, ale mogę o tym porozmawiać z prezesem PKP. Jak wiadomo trwa modernizacja linii kolejowej do Opola i czuję się trochę matką chrzestną tej inwestycji, także mam dobre kontakty z PKP i na pewno poruszę ten temat.

– Niedawno ogłosiła pani zmiany na stanowiskach szefów lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości na Opolszczyźnie. W Kędzierzynie-Koźlu pełnomocnikiem został wojewoda opolski Adrian Czubak. Takie zmiany na pewno miały jakiś cel. Jaki?

– Oczywiście. Zmiany, które dokonałam mają za zadanie wprowadzenie nowej jakości w lokalnych strukturach. Po pierwsze ich rozwój i lepsze funkcjonowanie. Osiągnęliśmy bardzo dobry wynik w wyborach parlamentarnych i chcę by ten potencjał został nie tylko utrzymany, ale wzrastał. Przed nami ważny czas, gdyż czekają nas za kilka miesięcy wybory prezydenckie i to jest w tej chwili priorytet. W Kędzierzynie-Koźlu powołałam koordynatora wyborczego w postaci pani radnej miejskiej Prawa i Sprawiedliwości Katarzyny Kukolki-Bogocz, z którą wiążę duże nadzieje na odpowiednie pokierowanie kampanią na terenie miasta i powiatu Kędzierzyńsko-Kozielskiego.

REKLAMA . . . . . .



Protection Plugin made by Web Hosting