Akcja na wysypisku zakończona. Przyczyna? Prawdopodobnie samozapłon

Przed godziną 17.00 wszystkie zastępy wróciły już do komendy. Władze miasta zapewniają, że wszystkie systemy bezpieczeństwa zadziałały.

Na miejscu pożaru nie pracują już żadne zastępy. Ostatnie wróciły stamtąd przed godziną 17.00. Sytuacja była opanowana jeszcze przed południem, ostatnie działania na miejscu trwały do 16.00.

-Pożar wyglądał bardzo podobnie jak w sierpniu ub.r. W niedawno dostarczonej partii „gabarytów” kamera termowizyjna zlokalizowała zarzewie ognia, natychmiast została powiadomiona straż pożarna – poinformował Piotr Pękala, kierownik biura komunikacji Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu.

Jak zapewniają władze Kędzierzyna-Koźla, po ubiegłorocznej walce z żywiołem zastosowano jednak kolejne zabezpieczenia. Sterty „gabarytów” są teraz znacznie niższe. Pracownicy składowiska mogli zatem szybko oddzielić spychaczami płonącą część od reszty odpadów, ograniczając skalę pożaru.

– W pobliżu placu składowego zamontowano też więcej hydrantów i zgromadzono wodę w zbiorniku, zwiększając jej dostępność. Wprowadzone procedury i zabezpieczenia skutecznie zapobiegły rozszerzeniu się pożaru – dodaje Pękala.

Na miejscu pożaru była prezydent Sabina Nowosielska, która podkreślała, że doświadczenia z ubiegłorocznego pożaru pozwoliły skutecznie ograniczyć skutki dzisiejszego zdarzenia.

REKLAMA



Protection Plugin made by Web Hosting