Zwiększona ilość urodzeń nie odwraca niekorzystnego trendu. Kędzierzyn-Koźle ma coraz mniej liczną populację.
Liczba mieszkańców świadczy m.in. o prestiżu miasta. Inaczej postrzegane są miasta “prezydenckie” z ponad 50 tysiącami zameldowanych, a inaczej te zarządzane przez burmistrzów (poniżej 50 tys.). Niestety, Kędzierzyn-Koźle od wielu lat się wyludnia.
Pod koniec zeszłego roku nasze miasto liczyło 57.360 mieszkańców – z miejskiej ewidencji w minionym roku ubyło zatem 619 osób. – Ubytki zanotowało w 12 z 16 miejskich osiedli – wylicza Jarosław Jurkowski, rzecznik prezydenta Kędzierzyna-Koźla. – Niewielki wzrost liczby ludności zanotowano w Rogach, Lenartowicach i Miejscu Kłodnickim. Swój stan posiadania utrzymało Południe – 734 osoby.
Najwięcej krwi ponownie ubyło w Śródmieściu – 166 dusz. Osiedle to nadal pozostaje jednak największe – liczy teraz 12.017 osób. Pogorzelec po utracie 118 dusz skurczył się do 11.054 osób. Na os. Piastów w 2017 roku ubyło 114 mieszkańców – zostało zatem 8.219. Zmalały także: Kłodnica – do 4.087 osób (-72), Stare Miasto do 3.549 (-49), Zachód – do 5.381 (-47), Azoty do 1.747 (-34), Kuźniczka do 1.061 (-20), Cisowa do 1.824 (-15), Blachownia do 2.557 (-14), Przyjaźni do 503 (-9) i Sławięcice do 2.608 (-3).
a coraz więcej Ok- ejek (tablic rejestracyjnych) stoi tutaj koło mnie w Rotterdamie.