Utopiła dziecko w ubikacji. Biegli: “miała obniżoną uczuciowość”

Przed sądem w Opolu odpowiadała dziś 25-letnia Sabina W. z Gierałtowic (gmina Reńska Wieś). Opinie biegłych są dla niej niekorzystne.

W piątek 26 czerwca przed Sądem Okręgowym w Opolu stawiła się 25-letnia Sabina W. oraz biegli, którzy badają sprawę utopienia noworodka w jednym z domów na terenie Gierałtowic. Opinie ekspertów będą miały znaczenie przy orzekaniu ewentualnego wyroku skazującego. Za morderstwo kobiecie grozi nawet dożywocie. Z kolei za zabójstwo w stanie szoku poporodowego groziłoby jej maksymalnie pięć lat więzienia.

Biegli przedstawili dziś opinie z których wynika, że kobieta nie działała w stanie szoku. Mało tego, przekonują, że w ostatnich latach wykazywała się “obojętnością, obniżoną uczuciowością wyższą oraz nikłą refleksyjnością”. W momencie zdarzenia miała doskonale zdawać sobie sprawę z tego, co robi.

Na piątkową rozprawę nie stawił się konkubent oskarżonej. Wcześniej odmówił on składania zeznań.

Do utopienia noworodka w sedesie doszło w czerwcu zeszłego roku. W lutym 2020r. przed Sądem Okręgowym w Opolu przesłuchano m.in. ratownika medycznego, który był na miejscu tragedii. – Oskarżona powiedziała mi, że dziecko jest w toalecie. Poszedłem tam i zacząłem wyciągać z sedesu ręczniki i papiery. Pomiędzy nimi zauważyłem nóżkę dziecka. Było zimne, wiotkie i nie dawało żadnych oznak życia — zeznawał przed sądem ratownik. Dodał, że dziecko było wciśnięte główką w odpływ muszli klozetowej. Maluch niestety nie przeżył.

Oskarżona podczas śledztwa tłumaczyła, że nie widziała iż była w ciąży. Zeznała, że w pewnym momencie dziecko wypadło z niej do ubikacji.

REKLAMA



Protection Plugin made by Web Hosting