Przestępca, który podszywał się pod policjanta wpadł w Opolu.
Do przestępstwa doszło niecałe dwa miesiące temu. Do starszej mieszkanki Kędzierzyna-Koźla na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, podszywający się pod funkcjonariusza policji. Przestępca wypytywał kobietę o jej majątek. Po czym poinformował ją, że jest obserwowana ponieważ pieniądze które otrzymuje z emerytury są fałszywe.
W związku z tym polecił jej przekazać wszystkie swoje oszczędności osobie, która miała pojawić się w jej mieszkaniu. Fałszywy funkcjonariusz dla uwiarygodnienia całej historii podał wymyślone nazwisko oraz numer służbowy. Powiedział również kobiecie, by nie rozłączając się wybrała numer 112 i potwierdziła tę informacje u prokuratora.
Kobieta postąpiła zgodnie z jego wskazówkami. Po rzekomym potwierdzeniu informacji, przekazała ponad 100 tyś. złotych osobie która pojawiła się w jej mieszkaniu. Wówczas oszust z którym cały czas prowadziła rozmowę nakazał jej, aby udała się do banku i wypłaciła pieniądze z lokaty.
Z pomocą w rozwikłaniu tej sprawy przyszli funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Oni również rozpracowywali grupę oszustów. Ustalili, że jeden z podejrzewanych o ten proceder mężczyzn, może przebywać w Opolu. Kryminalni z Opola i Bydgoszczy przygotowali więc wspólną akcję zatrzymania.
Pod koniec czerwca, przy dworcu głównym w Opolu, kryminalni zatrzymali 30-letniego mieszkańca Gdyni. Widokiem policjantów był zupełnie zaskoczony. Funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim kilka telefonów komórkowych. Podczas przeszukania pokoju hotelowego we Wrocławiu, w którym przebywał, znaleźli blisko 30 000 złotych. Pieniądze schowane były w fotelu. Najprawdopodobniej pochodzą one z wcześniejszych oszustw na Opolszczyźnie. Dodatkowo mężczyzna miał w pokoju fałszywą odznakę policyjną.
Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.