Dwie ofiary sepsy w Kędzierzynie-Koźlu

To ratownik medyczny i uczeń jednej ze szkół na terenie miasta.

O pierwszej ofierze wiadomo niewiele. To mężczyzna w średnim wieku, mieszkaniec jednej z wsi w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim. Pracował jako ratownik medyczny. Zmarł kilka dni temu na sepsę. Po nim zakażony w nieustalonych wciąż okolicznościach został kolejny mieszkaniec powiatu, tym razem w wieku 18 lat. Chłopak źle poczuł się w szkole. W domu jego sytuacja zaczęła się jeszcze bardziej pogarszać, w końcu trafił do kozielskiego szpitala. Tam zajął się nim anestezjolog, ale chłopak umarł mimo wysiłków lekarzy.

Sekcja zwłok ma wyjaśnić, co konkretnie było przyczyną śmierci. Wiadomo jedynie, że sepsa, czyli zakażenie organizmu. Nie wiadomo jeszcze, co ją wywołało. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kędzierzynie-Koźlu wprowadziła tak zwane dochodzenie epidemiologiczne. Chodzi o sprawdzenie, w jaki sposób doszło do zakażenia, z kim miał kontakt ofiary, itd. Wyniki będą znane za kilka dni. Hasło „sepsa” (nazywana czasem posocznicą) wywołuje lęk i paraliżuje, zwłaszcza że występuje głównie w kontekście pacjentów najbardziej bezbronnych i nieporadnych, przebywających w wydawałoby się bezpiecznych azylach sterylnych i nowoczesnych oddziałów szpitalnych.

Sepsa (nazywana czasem posocznicą) nie jest chorobą, tym bardziej zakaźną! Jest natomiast zespołem objawów, spowodowanym gwałtowną reakcją organizmu (stan zapalny) na zakażenie, który może powodować postępującą niewydolność wielu narządów, wstrząsu i śmierci.Leczenie sepsy polega na jak najszybszym (już pierwszych godzinach) zaaplikowaniu antybiotyków, preparatów przeciwzakrzepowych, nasercowych oraz płynów.

REKLAMA



Protection Plugin made by Web Hosting