Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otworzyła przetarg na budowę północnej obwodnicy Kędzierzyna-Koźla.
Najtańsza oferta wynosi 220 milionów złotych i została złożona przez jedną z firm z Zawiercia. Z kolei najwięcej za wykonanie tego zadania żąda polsko-niemieckie konsorcjum z udziałem opolskiej firmy Technical Solutions.
Po rozstrzygnięciu przetargu około roku zajmą prace projektowe i uzyskiwanie wszelkich pozwoleń. Prace mają ruszyć w 2020 roku. Droga ma poprowadzić od kędzierzyńskiego osiedla Piastów przez Blachownię i Sławięcice do Ujazdu i autostrady A4.
Przez Kędzierzyn-Koźle przejeżdża rocznie co najmniej 100 tysięcy ton materiałów niebezpiecznych. Co najmniej, bo są to dane jedynie z trzech największych firm chemicznych na terenie miasta, a w sumie jest ich kilkadziesiąt. Wożone są przez cysterny wąskimi, miejskimi drogami. Są gotowe opracowania dotyczące symulacji ewentualnej katastrofy drogowej związanej z wybuchem cysterny pełnej chemikaliów.
Niestety, nie napawają one optymizmem. W niektórych fragmentach miasta po wypadku takiej cysterny w bezpośredniej strefie rażenia mogłyby się znaleźć setki ludzi. Obwodnica północna, która te zagrożenia istotnie zmniejszy.
O budowę tej drogi parlamentarzyści z Kędzierzyna-Koźla starali się od 10 lat. Była już nawet gotowa dokumentacja techniczna trasy, ale zdeaktualizowała się.