Być może przed świętami poznamy dyrektora szpitala

Marek Staszewski zakończył już pracę na tym stanowisku. Specjalna komisja pracuje nad wyłonieniem nowego dyrektora ZOZ.

Marek Staszewski zrezygnował ze stanowiska dyrektora kozielskiego szpitala już we wrześniu, ale ostatecznie rozstał się z nim 30 listopada. W ciągu dwóch miesięcy władzom powiatu nie udało się jednak wyłonić jego następcy. Powołano co prawda komisję konkursową, ale z powodu problemów proceduralnych jej praca wydłużyła się aż do grudnia. Najwcześniej decyzję o tym, kto pokieruje ZOZ-em w najbliższych latach, poznamy pod koniec przyszłego tygodnia. Nie można też wykluczyć, że stanie się to później.

– Dokładnie 4 lata temu kiedy przyszedłem do szpitala, to zobowiązania, które na nim ciążyły sięgały prawie 20 milionów – podkreśla Marek Staszewski, – Teraz po 4 latach te zobowiązania spadły do 15,5 miliona złotych. Stać nas dzisiaj na bieżące spłaty, więc zostawiam ten szpital w bardzo dobrej kondycji finansowej. Kolejną ważną rzeczą jest fakt, że w drugim dniu mojej pracy zakończyła się kontrola Państwowej Inspekcji Pracy podczas której poinformowano mnie, że pół roku wcześniej pracodawca powinien wypłacić podwyżki w wysokości 5 proc. każdemu z pracowników.

Dyrektor Staszewski podkreśla, że podwyżki miły kosztować szpital ok. 3 milionów zł rocznie, a były należne ok. 650 osobom. Spośród tych 650 osób aż 530 podpisało porozumienie, zrzekło się swoich roszczeń i podpisało ugodę, która kosztowała 650 tys. zł. Pozostałe 52 osoby podpisałyugodę w sądzie co wyniosło kolejne 125 tys. zł, a kolejne 60 osób pozostaje jeszcze w sądzie. Jest założona rezerwa, która nie obciąża bieżących finansów szpitala tylko jest dodatnim wynikiem finansowym z zeszłego roku i wynosi ok. 160 tys. zł.

Udało się przenieść oddział neurologii, dotacja Starostwa Powiatowego na wyremontowanie i wyposażenie tego oddziału to była jedna rzecz, trudniejsze było to, aby ten oddział był nie tylko oddziałem neurologii ale posiadał też pododdział udarowy. To nie była łatwa sprawa, tego nie dało się załatwić tak po prostu – podkreśla Marek Staszewski. – Zostało przeprowadzone dużo ciężkich rozmów z Marszałkiem Województwa, Wojewodą Opolskim oraz Narodowym Funduszem Zdrowia. Trzeba było udowodnić, że oddział leczenia udarów jest bardzo ważny na mapie województwa, nie tylko dla samego Kędzierzyna-Koźla.

W ubiegłym tygodniu dotychczasowy dyrektor kozielskiego szpitala podpisał umowę na czas nieokreślony z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym w Opolu. To ucina spekulacje dotyczące jego przyszłości.

REKLAMA



Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Protection Plugin made by Web Hosting