A jednak wygrali…, a może nie?

Sobotni mecz finałowy PlusLigi zakończył się zwycięstwem ZAKSY 3:2 i… kosmiczną awanturą po decyzjach podjętych przez sędziego głównego spotkania Wojciecha Maroszka, który jest jednocześnie szefem polskich sędziów siatkarskich.

ONICO Warszawa, nie pogodziło się z decyzjami arbitra, który zabrał w samej końcówce, przy stanie 14:13, zwycięski punkt stołecznym siatkarzom. Ich zdaniem punkt zdobyty prawidłowo. Po tej decyzji arbitra ZAKSA zdobyła trzy punkty z rzędu i wygrała… przegrany mecz. Warszawscy zawodnicy i działacze protestowali już w hali Azoty, a oficjalne pismo do władz PLS skierowali dziś rano. Żądali w nim zmiany wyniku meczu i dyskwalifikacji Łukasza Kaczmarka.

W godzinach popołudniowych władze PLS ogłosiły w tej sprawie komunikat, który sprawę powinien zakończyć. Po wnikliwej analizie opinii przedstawionej przez Zespół Kwalifikatorów, przyznano że sędzia popełnił błąd i zmiana decyzji po akcji ONICO była niewłaściwa. Kwalifikatorzy w dalszej części opinii stwierdzili jednak, że: „błąd, o którym mowa nie jest podstawą do powtarzania rozegrania zawodów sportowych, zgodnie z PGPS błędy sędziego/sędziów jakie zaistniały w zakresie oceny przebiegu gry nie są bowiem podstawą do ingerencji ze strony Członków Jury, Supervisorów lub następnie Organów Weryfikujących zawody w ich rezultat końcowy także celem zmiany rezultatu zawodów, pragniemy zauważyć, że po zaistniałym zdarzeniu oraz po udzieleniu sankcji zawodnikowi ZAKSA Kędzierzyn (Kaczmarek) zespół ONICO Warszawa prowadził nadal 15:14 w secie 5, posiadał piłkę meczową i w dalszym ciągu miał możliwość rozstrzygnięcia niniejszego spotkania sportowo na swoją korzyść.” (cytat z opinii)

Wydział Sędziowski PLS potwierdził i zaakceptował tę opinię, a Główny Komisarz PLS utrzymał i zatwierdził wynik z boiska. Tak więc ZAKSA pierwszy mecz wygrała 3:2, natomiast ONICO ma prawo odwołać się od tej decyzji do Sądu Odwoławczego przy PZPS.

A co z Łukaszem Kaczmarkiem? Władze PLS, zgodnie z przepisami, wystosowały wniosek o ukaranie atakującego ZAKSY do Rzecznika Dyscyplinarnego PLPS.

Jednocześnie ukarano sędziego głównego meczu oraz protokolanta elektronicznego zawodów. Pierwszy został zwieszony do końca rozgrywek ligowych 2018/19 i stracił całe wynagrodzenie za kwiecień, natomiast protokolant został zawieszony 30 grudnia 2019 roku.

Czy sprawa meczu została zakończona? Raczej nie. ONICO będzie się odwoływać od decyzji władz PLS i w tej sytuacji drugi mecz finałowy zapowiada się jak walka w dżungli na meczety i noże. Kto lepiej zniesie to zamieszanie psychicznie, ten wygra.

fot.zaksa.pl

REKLAMA



Protection Plugin made by Web Hosting