29-latek podejrzany o spalenie samochodu osobowego zatrzymany

Mężczyzna został przesłuchany, trafi do aresztu na trzy miesiące.

Ta historia może mrozić krew w żyłach. 26 lutego po godzinie 23.00, dyżurny kędzierzyńskiej komendy otrzymał informację, że na jednym z osiedli w mieście palą się samochody. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Okazało się, że od płonącego bmw zajęły się dwa kolejne auta.

Pracujący na miejscu policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej zabezpieczyli ślady, ustalili świadków, zabezpieczyli też monitoring. Z ich ustaleń wynikało, że osobowe bmw zapaliło się od podpalonej butelki z łatwopalną cieczą.

– Chwilę wcześniej nieznany mężczyzna rzucił nią w budynek mieszkalny, ta odbiła się i spadła na pobliskie auto. Mężczyzna ten uciekł w kierunku zabudowań – wyjaśnia komisarz Magdalena Nakoneczna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu.

Kryminalni szybko ustalili tożsamość osoby zarejestrowanej na kamerach monitoringu. Zatrzymali ją już następnego dnia. Okazał się nim 29-letni mężczyzna. Może on odpowiedzieć m.in. za zniszczenie mienia, a także za sprowadzenie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Wówczas musi się liczyć z karą nawet do 10 lat więzienia.

REKLAMA



Protection Plugin made by Web Hosting